Artykuł w Przekroju Gospodarczym
W Przekroju Gospodarczym pojawił się artykuł o Andrychowskiej Fabryce Maszyn DEFUM S.A. przedstawiający historię, dzień dzisiejszy oraz plany na przyszłość. Zapraszamy do zapoznania się z nim.
Andrychowska Fabryka Maszyn S.A. to jedno z najstarszych polskich
przedsiębiorstw. Firma powstała w 1946 roku i od ponad 70 lat jest
czołowym polskim producentem obrabiarek. Rozmawiamy z Arturem
Bartkowiakiem, Prezesem Zarządu AFM DEFUM.
W ubiegłym roku AFM DEFUM obchodziła jubileusz 70-lecia. Czy jest pan w stanie wskazać szczególne momenty w historii firmy?
Niewątpliwie
ważnym momentem z formalnego punktu widzenia był rok 1946 – kiedy
znacjonalizowano prywatne przedsiębiorstwo Ludwika Cytlinga i nadano mu
nazwę Andrychowskiej Fabryki Maszyn. Ten okres uważa się za formalną
datę powstania Firmy o obecnej nazwie. Z punktu widzenia obecnego
kształtu przedsiębiorstwa i jego dorobku, istotne były przede wszystkim
momenty związanie ze wzbogacaniem wiedzy i doświadczenia zakładu. Od
początku AFM specjalizowała się w produkcji tokarek. Przełomowym
momentem był rok 1976 i pozyskanie kontraktu na produkcję tokarek
sterowanych numerycznie dla Firmy Boehringer. To wyzwanie przyniosło
bezcenne doświadczenie w produkcji maszyn nowej generacji, które po
kilku latach zaowocowało licencją na produkcję tokarek TAE32N, opartych
na konstrukcji Boehringera. W 2000 r. pozyskaliśmy zlecenie na produkcję
komponentów mechanicznych tokarek sterowanych numerycznie i centrów
pionowych dla Firmy Gildemeister. Dzięki temu zdobyliśmy kluczową dla
dzisiejszej produkcji wiedzę na temat budowy centrów pionowych, które po
kilku latach doświadczeń i prac własnego biura konstrukcyjnego
pozwoliły na rozbudowę asortymentu AFM o kolejne typy tokarek
sterowanych numerycznie i centrów pionowych. W 2011 r. rozbudowaliśmy
zakład o dodatkową halę produkcyjną i zakup obrabiarek ciężkich,
pozwalających obrabiać części o większych gabarytach. Skłoniło to AFM do
przejęcia dokumentacji konstrukcyjnej i znaku towarowego upadającej
Dąbrowskiej Fabryki Maszyn DEFUM. Pozyskany w ten sposób „Know-how” w
zakresie budowy zdecydowanie większych maszyn (wytaczarek i tokarek
pionowych) pozwolił na realizacje ciekawych projektów ciężkich maszyn
specjalnych. W 2013 r. nasz właściciel (Firma Glimag S.A.) kupiła
upadające CBKO w Pruszkowie, włączając do naszej grupy kapitałowej ikonę
polskiej myśli konstruktorskiej i źródło większości obrabiarek
zaprojektowanych i produkowanych w powojennej Polsce. Alians z CBKO
pozwolił na wzbogacenie asortymentu o nowoczesne tokarki ze skośnym
łożem rodziny Venus.
W jaki sposób udaje się AFM DEFUM łączyć bogatą historię i tradycję z parciem w kierunku innowacji?
Z
punktu widzenia statystycznego pracownika, w wieku ponad 70 lat można
liczyć na zasłużoną emeryturę i „odcinanie kuponów”. Dla podmiotu
rynkowego, jakim jest AFM DEFUM, po siedemdziesiątce zaczyna się druga
młodość. Zdobyte na przestrzeni 70 lat doświadczenie i wiedza na temat
budowy obrabiarek, w powiązaniu z zapleczem kadry doświadczonych
konstruktorów CBKO pozwala nam na prowadzenie szeroko zakrojonych prac
badawczo-rozwojowych w ramach własnych projektów, jak również w ramach
projektów Innotechu. Dzięki temu doświadczeniu nie boimy się coraz to
nowych wyzwań, które przynosi nam ciągle zmieniające się zapotrzebowanie
rynku krajowego i zagranicznego. Wieloletnie konsultacje z
użytkownikami naszych maszyn pozwalają nam na wybór najbardziej
zbliżonego do oczekiwanego przez rynek kierunku wprowadzanych,
innowacyjnych zmian naszych konstrukcji. Takie połączenie tradycji
rozumianej jako doświadczenie i wiedza z rosnącymi wymaganiami rynku
oraz coraz to nowymi możliwościami technicznymi wydaje się warunkiem
przetrwania i dalszego rozwoju przedsiębiorstwa w branży.
Na czym polega wyjątkowość państwa produktów?
Jeśli
wziąć pod uwagę, że większość producentów obrabiarek stosuje w swoich
maszynach te same komponenty jak sterowania numeryczne, prowadnice
toczne, śruby toczne, łożyska i wiele innych podzespołów, które
produkowane są przez wyspecjalizowane firmy, to trudno się doszukiwać
wyjątkowości obrabiarek któregokolwiek z producentów. Nie mniej jednak
nasz szeroki asortyment przy jak dotąd niskim wolumenie produkcji
pozwala nam na indywidualizację produkowanych obrabiarek pod kątem
niejednokrotnie bardzo specyficznych oczekiwań naszych klientów. Przy
współudziale naszej kadry konstruktorskiej z jednej strony jesteśmy w
stanie szybko i sprawnie modyfikować konstrukcje naszych obrabiarek, a z
drugiej strony na bazie różnorodnych komponentów szerokiego asortymentu
produkowanych maszyn komponować rozwiązania specjalne maszyn do zadań
specjalnych. Ta elastyczność w połączeniu z doświadczeniem gwarantującym
dobrą jakość niewątpliwie wyróżnia naszą ofertę na tle masowej
produkcji globalnych producentów obrabiarek. Co więcej, naszą polityką
jest nie tylko spełnianie wymagań klientów, ale podpowiadanie im
rozwiązań dotychczas na naszym rynku nieznanych a dających nowe,
korzystne możliwości.
Proszę wskazać kilka realizacji, z których jest Pan szczególnie dumny.
Każde
nowe zadanie wymagające przygotowania rozwiązania realizującego
założenia technologiczne klienta jest dla nas swoistym wyzwaniem i
osiągnięcie sukcesu daje powód do dumy. Patrząc z perspektywy czasu
należałoby szczególnie podkreślić pozytywną weryfikację AFM DEFUM jako
dostawcę w branży motoryzacyjnej zarówno u czołowych producentów
działających na rynku polskim, jak i również na rynkach europejskich.
Mam tutaj na myśli realizacje automatycznych linii produkcyjnych
opartych na obrabiarkach specjalnych i automatycznych systemach
załadowczych naszej własnej konstrukcji, jak również specjalne tokarki
pionowe do nietypowej obróbki felg. Pierwsze realizacje tych rozwiązań
specjalnych zaowocowały powrotem naszych klientów po kolejne, podobne
rozwiązania, co oczywiście potwierdziło nasze kompetencje i jakość
wykonania, dając nam kolejne referencje, no i oczywiście kontrakty.
Niezależnie od rozwiązań specjalnych na pewno mogę być dumny z
realizacji projektu budowy zaawansowanej tokarki z narzędziami
napędzanymi, wrzeciennikiem przechwytującym i dodatkową osią „Y”.
Powodem do dumy jest nie tyle fakt, że opracowaliśmy taką konstrukcję,
wykonaliśmy prototyp i po raz pierwszy zaprezentowaliśmy go na
ubiegłorocznych targach poznańskich, ile to, że w ciągu pół roku od
premiery udało nam się sprzedać osiem takich maszyn do całkiem nowych
klientów.
Czy w historii firmy zdarzały się momenty wyjątkowo
trudne, będące dla firmy szczególnym wyzwaniem, ale też lekcją na
przyszłość?
Jestem przekonany, że w każdej firmie produkcyjnej
zdarzają się momenty trudne. W naszym przypadku również niejednokrotnie
musieliśmy stawiać czoła różnym sytuacjom. Nie mniej w myśl powiedzenia
„co Cię nie zabije to Cię wzmocni” każdy przypadek staramy się dogłębnie
przeanalizować, wyciągnąć odpowiednie wnioski, aby w konsekwencji
przekuć w sukces.
Dla każdego przedsiębiorstwa szczególną wartość
stanowi pracownik. Czy stawiacie państwo na rozwój swojej kadry? Czy
dajecie im państwo możliwość poszerzania kompetencji, rozwoju?
Wartość
naszej firmy przede wszystkim tworzą ludzie, ich wiedza, doświadczenie i
co najważniejsze zaangażowanie w pracę. Dlatego nie szczędzimy
inwestycji w kapitał ludzki, stąd rozwój kadry, poszerzanie kompetencji i
wiedzy jest składową polityki firmy.
Czy działacie państwo na rzecz środowiska i lokalnej społeczności?
Na
obecnym etapie ze względu na ograniczone możliwości nie angażujemy się
jeszcze w działania poza zakładem w tej kwestii, chociaż przykładamy
dużą wagę do założeń konstrukcyjnych naszych maszyn idących w kierunku
pozytywnego oddziaływania na środowisko. Tam, gdzie to jest tylko
możliwe, stosujemy zamknięte układy smarowania smarem stałym, co
eliminuje wycieki oleju do chłodziw, a znakomicie zwiększając jego
żywotność, a jednocześnie zmniejsza głośność maszyn. Stosujemy najnowsze
generacje silników i napędów, które pozwalają elastycznie dostosować
zużycie prądu w funkcji rzeczywiście niezbędnej dynamiki kinematycznej
maszyny, a w niektórych przypadkach pozwalają wręcz odzyskać część
energii elektrycznej.
Dokąd zmierza AFM DEFUM? Czy są jakieś
szczególne inwestycje na przyszłość, którymi chcielibyście się państwo
podzielić z naszymi czytelnikami?
Zgodnie z postawioną na
początku wywiadu tezą, nie mamy zamiaru przechodzić na emeryturę, wręcz
przeciwnie, liczymy na drugą młodość. Już w ub. roku wprowadziliśmy w
życie ideę połączenia na bieżąco produkcji z naukową myślą techniczną.
Współpracujemy z ośrodkami naukowymi Politechniki Poznańskiej i
Szczecińskiej, które wspierają nasze nowe pomysły konstrukcyjne od
strony ich analiz wytrzymałościowo-sztywnościowych, przewidywanych
odkształceń termicznych etc. Kontynuujemy nasze prace konstrukcyjne w
kierunku wypracowania całej linii nowych tokarek rozbudowanych nie tylko
o wspomniane wyżej opcje dodatkowej osi „Y” czy wrzeciennika
przechwytującego, ale również dodatkowe głowice narzędziowe pozwalające
na symultaniczną pracę w 4, 6, 8 czy nawet 10 osiach jednocześnie. Nie
zapominamy również o linii centrów pionowych. W tym roku
zaprezentowaliśmy nową konstrukcję pierwszego z rodziny średniej
wielkości centrum pionowego Harpagan, który ma być naturalną kontynuacją
linii dotychczas produkowanych centrów Harnaś, Baca i Gazda. Jeszcze w
tym roku każde z tych centrów będzie mogło być wyposażone nie tylko w
czwartą, ale również w czwartą i piątą oś w postaci stołu
obrotowo-uchylnego. Niezależnie od funkcjonalności i rozwiązań
konstrukcyjnych samych obrabiarek mamy również apetyt na udział w
projekcie „Industry 4.0”. Co prawda z naszych obserwacji wynika, że w
Polsce jest to jeszcze kwestia przyszłości, ale jestem przekonany, że
całkiem niedalekiej przyszłości. Dlatego nie szczędzimy wysiłków, żeby
być przygotowanym również do tej opcji.
Artykuł pochodzi ze strony internetowej Przekrój Gospodarczy